W Europie prawie 50% jadalnej i zdrowej żywności „jest marnotrawionej podczas rozmaitych etapów przetwarzania w drodze na stół konsumenta”, pisze El País. Oznacza to przeciętnie „pół kilograma dziennie, z dużymi różnicami w zależności od kraju i branży”, precyzuje madrycki dziennik, cytuje przy tym wnioski z raportu Komisji Europejskiej poświęconego tej sprawie, a omawianego 19 stycznia w Parlamencie Europejskim.
Chociaż debata nie jest wiążąca i Komisji przysługuje ostatnie słowo, może spełnić rolę „głośnego dzwonka alarmowego”, uważa El País. Każdy Europejczyk marnuje rocznie
179 jadalnych i zdrowych kilogramów jedzenia [...], z czego bardzo dużo – 42% – wyrzucają sami konsumenci (z tych odpadów domowych 60% nadawałoby się do spożycia). Producenci są na drugimi miejscy w tym mało szczytnym działaniu – 39%; branża cateringowa – 14%; dalej na liście rozrzutnych figurują dystrybutorzy – 5%.
Ponieważ wiadomo, że 16 milionów mieszkańców Starego Kontynentu jest wspomaganych przez organizacje charytatywne, raport sugeruje
Newsletter w języku polskim
przekazywanie niespożytego jedzenia uboższym, zamiast wyrzucania go na śmietnik.
Dokument ten sporządzony przez włoskiego deputowanego z partii socjalistycznej MEP Salvatora Caronny wzywa Komisję do promowania środków zmniejszania ilości odpadów, takich jak podwójne datowanie [ostateczna data sprzedaży i ostateczna data konsumpcji] oraz obniżanie cen uszkodzonych produktów żywnościowych, lub bliskich końca terminu spożycia.