Moderowanie Presseurop

Opublikowano w dniu 20 grudnia 2013 o 12:59

Zaangażowanie czytelników stanowi zasadniczy element misji Presseurop, jaką jest stymulowanie debaty na ważne tematy europejskie.

W Internecie najprostszym sposobem zapewnienia tzw. widowni możliwości współuczestnictwa w serwisie informacyjnym jest zaoferowanie funkcji komentowania artykułów. Jakość dyskusji, niewątpliwie zróżnicowana, zależeć będzie od dobrej woli uczestników i rozwiązań technicznych danego forum, lecz także od pracy moderatora.

W niniejszym artykule omawiamy ten aspekt w odniesieniu do serwisu Presseurop.eu.

Ku forum dyskusyjnemu czytelników

To, czemu właściwie mają służyć komentarze użytkowników internetowego serwisu informacyjnego, pozostaje od dawna kwestią sporną. Wydaje się, że pierwotnie miały one być czymś w rodzaju „listów do redakcji”, uzupełniających informacje podane w danym artykule. Dopiero później operatorzy serwisów uznali, że dyskusje prowadzone przez czytelników mogą być celem samym w sobie.

Newsletter w języku polskim

Pomiędzy tymi dwoma celami istnieje napięcie, zauważalne w przypadku każdego serwisu informacyjnego, w tym również Presseurop.

  • funkcja „informacji uzupełniających” oznacza aktywne moderowanie i zachęca czytelników do dzielenia się osobistymi doświadczeniami i ekspercką wiedzą z korzyścią dla szerszej publiczności (klasycznym przykładem jest tu BBC News);

  • funkcja „dyskusji” oznacza swobodną wymianę poglądów i związaną z tym możliwość przekonywania innych do swoich racji (tu klasycznym przykładem jest Reddit i niezliczone podobna fora).

Nie ulega wątpliwości, że gdy powstawał serwis Presseurop, preferowaliśmy pierwsze rozwiązanie. Wkrótce jednak użytkownicy zaczęli odpowiadać tyleż na artykuły, ile sobie nawzajem. W kontekście misji Presseurop oznaczało to możliwość zbliżenia się do drugiego celu poprzez stworzenie jedynego w swoim rodzaju forum dyskusyjnego. To właśnie uczyniliśmy poprzez częściową integrację komentarzy w poszczególnych wersjach językowych serwisu (2010), uruchomienie funkcji cytowania z powiadomieniem o odpowiedzi (2011), pełną integrację komentarzy bez względu na wersję językową serwisu (2011) i wreszcie automatyczne tłumaczenie za pomocą Google (2012).

Porządkowanie

Presseurop wykorzystuje „zautomatyzowaną moderację” inspirowaną doświadczeniami urbanistyki. Wyniki licznych badań wskazują, że obywatele lepiej traktują przestrzeń publiczną, kiedy ta jest dobrze traktowana. By wprowadzić tę prawidłowość do dyskusji internetowych, nasze oprogramowanie wykorzystuje specjalne filtry, chodzi o zagwarantowanie tego, że publikowane komentarze będą poważne i przyzwoite. [[Nie jest łatwo ocenić, do jakiego stopnia to się udaje, ale nasze forum było wielokrotnie chwalone za wysoki poziom]].

Niestety, okazało się, że automatyczne filtry nie radzą sobie z wyrażeniami nieprzetłumaczalnymi, będącymi zmorą automatycznej translacji. Poprawianie błędów ortograficznych i czasami również gramatycznych to ten rodzaj moderowania, jaki stosujemy najczęściej, a zarazem z pewnością najmniej wymagający.

Moderowanie: podstawy

Jak wszystkie fora internetowe mamy do czynienia z trzema podstawowymi problemami: trollowaniem (wyzwiska i prowokacje), oczernianiem (zniesławianie) i mową nienawiści. Dzięki wyjątkowo dobrej woli i umiarkowaniu społeczności użytkowników Presseurop żaden z nich nie jest na szczęście problemem poważnym.

Trollowanie zatruwa atmosferę, zniechęca co wrażliwszych użytkowników do korzystania z forum i odstrasza tych, którzy dopiero chcieliby się przyłączyć. Bez wahania odrzucamy i usuwamy jawnie obraźliwe komentarze (których na szczęście zdarza się niewiele), problem jednak stanowią przypadki niejednoznaczne. Należą do nich:

  • slogany i inwektywy ‒ wyrażenia zawierające określenia takie jak „kryminalny”, „krwawiące serce”, „fanatyczny”, nienormalny”, „Unia Sowiecka”, „bankster”, „dyktator” itp.

  • odniesienia do totalitarnych ideologii i polityków lat 30. XX wieku podpadające pod prawo Godwina.

Rzadko usuwamy lub cenzurujemy komentarze zawierające puste prowokacje tego rodzaju, często jednak wystosowujemy uprzejme ostrzeżenia. Generalnie prosimy czytelników, by wypowiadali się „rzeczowo i na temat”, unikając tym samym strofowania ich za stosowanie trollingu.

Zniesławianie, jako podpadające pod prawo karne, to sprawa poważniejsza. O publikowanie zniesławiających komentarzy zostaliśmy oskarżeni zaledwie kilkakrotnie – i to zawsze bezzasadnie, między innymi dlatego, że zniesławianym musi być konkretna osoba publiczna, a tak zwykle nie jest w przypadku naszych anonimowych komentatorów.

Mowa nienawiści bywa problemem. Presseurop.eu korzysta z serwerów francuskich i z tego względu podpada pod prawo francuskie, które internetową mowę nienawiści traktuje dość surowo i karze nawet zwyczajne obelgi. Jednak nienawiść to coś, co niezwykle trudno zdefiniować. Czy powinniśmy odrzucić spokojnie wyrażony argument przeciwko imigracji posługujący się jawnym pseudonaukowym rasizmem i podparty wynikami badania poziomu narodowego IQ? Puściliśmy. A co z jawną homofobią wyłożoną na gruncie norm religijnych i kulturowych? Też puściliśmy. Ten sam argument wyrażony językiem wulgarnym? Wyrzuciliśmy.

[[Generalnie staramy się pozwalać raczej na więcej niż na mniej]]. Wydaje się to szczególnie istotne w przypadku serwisu, którego użytkownicy reprezentują szeroki przekrój kulturowy, a ich pojmowanie wolności słowa jako takiej różni się ze względu na różne uwarunkowania historyczno-prawne.

Trudne wyzwania

W rzeczywistości to inne, mniej oczywiste wyzwania okazały się najtrudniejsze dla moderatorów Presseurop. Są to nieodłączne problemy forów internetowych i nie istnieją tu proste rozwiązania.

Klasyczną bolączką wszelkich debat jest nieporozumienie

– Nigdy tego nie broniłem. Czy możesz wskazać, gdzie tego „broniłem”? Cóż za impertynencja!
– Napisałeś „dosyć”. Mam prawo wyrażać swoje zdanie i ja ciebie nie proszę, żebyś się zamknął.
– Wyrażaj się, proszę. Daj spokój – więcej radości, mniej goryczy.
– Jestem bardzo spełniony i nie ma we mnie ani krzty goryczy. To przez ciebie przemawia gorycz, a twoje wpisy to obraźliwe banały.

W tym (autentycznym) przypadku komunikacja w generalnie cywilizowanym wątku załamała się z powodu nagromadzenia nieporozumień. Brak kontaktu wzrokowego i mowy ciała oznacza, że czasami dyskusja schodzi na manowce, a my niewiele możemy zrobić, żeby temu zapobiec. Jeden z użytkowników radzi sobie dodając „buźki” do wszystkich swoich postów. Nie jest to cudowne panaceum, ale z pewnością wywiera efekt profilaktyczny. 🙂

Negatywizm i cynizm są również trudne do moderowania, ponieważ nie dzieje się nic, co byłoby jawnym nadużyciem. W rezultacie jednak debata schodzi na poziom rynsztoka:

– Europejska demokracja? Mam nadzieję, że żartujesz!

Ta luźno rzucona uwaga – dotycząca artykułu na temat Parlamentu Europejskiego – nie pozwala na udzielenie odpowiedzi i prowadzi donikąd. Bez względu na to, czy szyderstwo wymierzone jest w polityków (w Brukseli lub gdzie indziej), w elity i ich „propagandę”, banki, media czy nawet naukowców, rezultat jest jeden i ten sam – obniżenie tonu rozmowy, zniechęcenie konstruktywnie nastawionych użytkowników i ostatecznie ugrzęźnięcie dyskusji w ślepym zaułku. Ogólnie rzecz biorąc, reagujemy w takich przypadkach, prosząc komentujących, by podali udokumentowane fakty na poparcie swych tez.

Na błędne informacje nie ma miejsca w poważnym serwisie prasowym, a jednak jest to nieodłączny element nieformalnych dyskusji prowadzonych online. [[Nie mamy możliwości sprawdzania prawdziwości każdego twierdzenia, regularnie jednak wzywamy piszących, by je uzasadniali]]. Niektóre sprawiają szczególne problemy:

– Trudno jest mówić o globalnym „ociepleniu”, kiedy w różnych miejscach na świecie notuje się rekordowo niskie temperatury.

Jest to prawie na pewno nieprawda. Negowanie spowodowanego przez człowieka globalnego ocieplenia wydaje się szczególnie zasługiwać na moderowanie z kilku powodów:

  • częściowo jest efektem finansowanej przez potężne interesy rozmyślnej kampanii dezinformacyjnej, w której troszczące się o obiektywizm media nie powinny uczestniczyć;

  • złożoność tematyki oznacza, że twierdzenia o braku globalnego ocieplenia są praktycznie nieweryfikowalne dla nie-ekspertów (z których składa się nasze forum);

  • efektem jest ugrzęźnięcie dyskusji w ślepym zaułku, przez co temat artykułu – zgodny z intencjami autora – w ogóle nie jest omawiany.

Wiele osób uznaje za słuszne usuwanie wpisów negujących albo pomniejszających Holokaust. Jednak niewiele mediów – chlubnym wyjątkiem jest tu Los Angeles Times – stosuje podobną politykę w odniesieniu do negowania zmian klimatycznych, mimo że potencjalnie może grozić to wprowadzeniem czytelników w błąd. My ograniczamy się do napomnień w poszczególnych przypadkach.

Nieproporcjonalność punktów widzenia to niebezpieczeństwo, na jakie narażone są wszelkie fora internetowe. W debatach telewizyjnych uczestnicy zapraszani są mniej więcej proporcjonalnie do popularności reprezentowanych przez nich poglądów. W kontekstach mniej sformalizowanych – takich jak nasz serwis – jest to niemożliwe. Istnieje zatem ryzyko, że pewne poglądy znacznie przeważą nad innymi. W przypadku Presseurop sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bowiem musimy równoważyć nie tylko rozmaite poglądy polityczne i na temat integracji europejskiej, lecz także brać pod uwagę fakt, że nasi czytelnicy pochodzą z różnych krajów i mówią różnymi językami.

W kategoriach absolutnych rzadko udawało nam się zachowywać tę delikatną równowagę, odnosimy jednak drobne sukcesy. Na przykład pierwszych 10 komentarzy pod niedawnym wpisem na blogu Martina Schulza dotyczyło dziewięciu różnych wersji językowych tego wpisu. [[Jest jednak nieuniknione, że pewne punkty widzenia są niedostatecznie reprezentowane na naszym forum]]. Chociaż trudno tu o obiektywną ocenę, należeć do nich mogą na przykład:

  • centrolewicowcy z północnej Europy
  • jastrzębie fiskalne z krajów dotkniętych kryzysem
  • umiarkowani, centryści i euroagnostycy ze wszystkich krajów
  • opinie z Europy Środkowej i Wschodniej, Skandynawii i Bałkanów.

Pewien forumowicz, nieodmiennie uprzejmy, lecz stały w swym sprzeciwie wobec europejskiej integracji gospodarczej, napisał ponad 6000 komentarzy, w tym 31 z 81 dotyczących jednego artykułu. Z drugiej strony pośród 120 komentarzy pod niedawną notką na temat polityki zaciskania pasa panuje niejaka równowaga: 20 jest za taką polityką, 17 przeciwko, jest też trochę takich, którzy w ogóle spisuje wspólną walutę na straty jako niemożliwą do uratowania. (Reszta jest nie dotyczy sprawy, stanowi jednak ciekawą dyskusję na temat europejskich mediów).

Tak jak inne niebezpieczeństwa, nieproporcjonalność poglądów jest czasami nieunikniona w przypadku każdego internetowego forum dyskusyjnego. Jednak nawet jeżeli punkty widzenia nie są proporcjonalnie rozłożone, to zapoznanie się z nimi może być korzystne. Jak pewien szczególnie wnikliwy forumowicz z Włoch napisał do lubiącego walić prosto z mostu użytkownika z Niemiec:

– Twoje ostatnie komentarze są bardzo cenne i wierzę, że mogą przekonać mieszkańców zarówno północy, jak i południa Europy. Uczestnicy tego forum mogą się dużo nauczyć.

My też tak uważamy.

Tags

Are you a news organisation, a business, an association or a foundation? Check out our bespoke editorial and translation services.

Wspieraj niezależne dziennikarstwo europejskie

Europejska demokracja potrzebuje niezależnych mediów. Voxeurop potrzebuje ciebie. Dołącz do naszej społeczności!